English
Muzyka towarzyszy nam każdego dnia
Słuchamy jej podczas jazdy samochodem, jest puszczana w sklepach, restauracjach i barach. Czasem umila nam czas, czasem przeszkadza. Kiedy możemy jej słuchać, aby było to legalne i nieuciążliwe dla innych?
Muzyka w miejscach publicznych a prawa autorskie
Jak wiadomo, twórcom muzyki przysługują prawa autorskie i płynące z nich korzyści majątkowe. Na każdej płycie z muzyką znajdziemy zapis, że jest ona przeznaczona wyłącznie do użytku prywatnego i zabronione jest publiczne odtwarzanie bez zezwolenia. Jeśli chcielibyśmy odtwarzać ją publicznie, musimy podpisać umowę licencyjną z organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Inaczej sprawa ma się w wypadku odtwarzania muzyki za pośrednictwem radia lub telewizji – prawo przewiduje możliwość dozwolonego rozpowszechniania utworów bez ponoszenia opłat.
Warunkiem jest brak ponoszenia korzyści majątkowych z tytułu udostępniania utworów. Spełnienie go jest niezwykle trudne – to na przedsiębiorcy ciąży obowiązek wykazania, że muzyka nie przyczynia się do powiększenia zysków, nawet w sposób pośredni. Inspektorzy zwykle uznają, że muzyka puszczona w restauracji, sklepie czy zakładzie fryzjerskim przyciąga klientów, a więc przyczynia się do osiągnięcia korzyści majątkowych.
Sąd zwykle w takich przypadkach staje po stronie organizacji zarządzania prawami autorskimi. Jeśli jednak muzyka jest puszczana aby zaspokoić potrzeby pracowników, a nie klientów (na przykład jest słuchana w biurze na przenośnym głośniku) jest to w pełni legalne.
Jeżeli chcemy legalnie udostępniać muzykę w klientom naszej firmy, możemy puszczać utwory tylko jednego artysty, którego zgodę uzyskamy, korzystać z muzyki z licencją creative common, która nie jest chroniona przez organizacje lub z utworów do których prawa autorskie wygasły.
Muzyka w parku i bulwarach
Jeżeli wybieramy się ze znajomymi na piknik do pobliskiego parku i chcemy umilić sobie czas muzyką z
przenośnego głośnika, nikt nie posądzi nas o pozyskiwanie korzyści majątkowych z tego tytułu, nie
oznacza to jednak, że nasze działania są legalne. Wielu ludzi kojarzy zakaz hałasowania z ciszą nocną,
prawda jednak jest, że obowiązuje on bez względu na porę dnia;
Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny,
spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia
wolności albo grzywny.
Nie ma więc znaczenia, czy słuchamy muzyki o godzinie 23, czy 10 rano – jest to takie samo
wykroczenie. Publicznego słuchania muzyki zakazuje także Prawo o ochronie środowiska;
Art 156 ust.1 Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-
wypoczynkowe.
Za złamanie tego zakazu może nam grozić nawet 5 tysięcy złotych grzywny.
Głośniki przenośne – gdzie można?
Z przenośnych odtwarzaczy muzyki najbezpieczniej korzystać zatem na prywatnym terenie – w ogródku, na działce itp. Świetnie sprawdzą się również w biurze (jeśli reszta pracowników nie ma nic przeciwko i podziela nasz gust muzyczny). To znakomite rozwiązanie na biwak czy wakacje – w wynajmowanych apartamentach i pokojach rzadko znajduje się sprzęt do odtwarzania muzyki, a głośniki przenośne oferują znacznie lepszą jakość dźwięku niż te w telefonach.
Firma Vordon oferuje głośniki, które łączą funkcję radia i odtwarzacza muzyki. Możemy je podpiąć do telefonu za pomocą kabla, modelewyposażone w funkcję Bluetooth – połączyć bezprzewodowo. Świetnie sprawdzą się do oglądania filmów na laptopie, czy słuchania muzyki w samochodzie, jeśli nie posiadamy dobrej jakości radia. Wiele modeli jest wyposażonych w slot na kartę microSD, dzięki czemu możemy ich używać nawet, jeśli rozładuje się bateria w naszym smartfonie.